Kiedy 24 czerwca w 1257, roku Książę Opola i Raciborza, Władysław, nadawał Bożogrobcom na zagospodarowanie wieś Chorzów, pewnie nie podejrzewał jakie skarby kryją się pod jego stopami. Nie podejrzewał też pewnie, że skarby te za kilkaset lat spowodują nagły wzrost gospodarczy tej wioski, która w czasie jej nadawania była według źródeł historycznych zniszczona po najeździe tatarskim, a do zadań Bożogrobców należało między innymi jej odbudowanie.
Ponieważ jedną z podstawowych reguł zakonu była pomoc chorym, we wsi założono szpital, który następnie przeniesiono do Bytomia. Jednakże chorzowscy proboszczowie nadal byli przeorami szpitala św. Ducha.
Bożogrobcy działali we wsi Chorzów aż do 1817 roku, kiedy po kasacji klasztorów przez Fryderyka Wilhelma II, kościół w Chorzowie zostaje przejęty przez proboszcza świeckiego Józefa Bedera.
Pamiętam jeszcze, że w szkole uczono mnie, że Chorzów, jako Królewska Huta, prawa miejskie zyskał w 1922 roku, czyli w momencie przyłączenia go do Polski, po III powstaniu śląskim.
Pamiętam też lekkie zdziwienie, które wywoływały opowieści mojej mamy i babci, w których to dziadek zawsze się chwalił, że on jest z miasta, a moja babcia ze wsi mimo że oboje urodzili się i wychowali w Chorzowie. I dopiero wiele, wiele lat później okazało się, że dziadek miał rację. Bo wtedy jeszcze Królewska Huta i Chorzów, to były dwa odrębne byty. I podczas kiedy Królewska Huta prawa miejskie zyskała już w 1868 roku, z nadania króla pruskiego Wilhelma I, Chorzów był osobną wsią, która do Królewskiej Huty przyłączona została dopiero w 1934 roku i wtedy też, aby potwierdzić polskość tych ziem, całemu bytowi nadano nazwę świeżo do niej przyłączonej wsi, czyli właśnie Chorzowa.
A więc jednak mój dziadek faktycznie był "paniczem" z miasta, a moja babcia to "dziołcha ze wsi".
No ale wracając do historii tej najstarszej dzielnicy obecnego Chorzowa, w 1787 miejscowy proboszcz Ludwik Bojarski odkrywa pokłady węgla. W tym samym roku, występuje on do Wyższego Urzędu Górniczego we Wrocławiu o nadanie uprawnień górniczych dla zakonu Bożogrobców, którego był kanonikiem, by móc w ten sposób legalnie wydobywać węgiel w okolicach dzisiejszego Wzgórza Redena. Uzyskane w ten sposób pole górnicze nazwano Fürstin Hedwig, czyli księżna Jadwiga, a węgiel wydobywano tam aż do 1790 roku.
Jak już napisałam we wpisie, który znaleźć można jeszcze tutaj, kiedy w 1788 roku, hrabia Wilhelm von Reden oraz Salomon Isaac wizytują założoną przez Ludwika Bojarskiego kopalnię, widząc jak bogate złoża znajdują się w rękach klasztoru, postanawiają oni, za pomocą intrygi i nacisków na prepozyta klasztoru, przejąć jego majątek w Chorzowie.
W 1791 roku powstaje zatem w Chorzowie kopalnia "Prinz Karl von Hessen". W roku 1800 zostaje ona przemianowana na "König". W 1922 roku znalazła się w granicach Polski. W 1937 roku rozdzielona została na kopalnie "Prezydent Mościcki" i "Barbara-Wyzwolenie", które najpierw samodzielnie, a potem połączone z innymi kopalniami działały aż do 1995 roku.
Pozostałością po tej drugiej kopalni w Chorzowie jest szyb "Elżbieta".
W 1994 roku przeszedł on w ręce prywatne, a następnie po zrewitalizowaniu przekształcony został w bardzo malownicze centrum imprez okolicznościowych.
Jeszcze lepiej udała się rewitalizacja całego kompleksu wokół wieży wyciągowej Kopalni Prezydent
Teren wokół wieży wyciągowej stał się obecnie jednym z ulubionych celów spacerowych, gdyż wieża została udostępniona do zwiedzania, a z jej szczytu można podziwiać panoramę całego miasta. Równie udanej rewitalizacji doczekały się również budynki gospodarcze dawnej kopalni, czyli między innymi budynki straży pożarnej, dom sztygarów, skraplarni powietrza czy też maszynowni. Obecnie budynki te tworzą kompleks "Sztygarka", w skład którego wchodzi restauracja, kawiarnia, hotel, SPA czy też inne obiekty kulturalne, w których odbywają się koncerty i przedstawienia teatralne.
Co do samego Chorzowa Starego. to jest to dzielnica, w której miasto spotyka się ze wsią. Wokół Placu Świętego Jana zobaczyć można zabudowę wiejską wpisaną do rejestru zabytków
Można również zobaczyć familoki
Można i kamienice mieszczańskie
Szczyt zaś dzielnicy, będący jednym z najwyższych punktów w Chorzowie, zwieńcza kościół p.w. św. Marii Magdaleny, który wybudowany został w XIX w. po pożarze starszego kościoła, który wzniesiony w tym miejscu został jeszcze przez Bożogrobców.
Z ciekawych obiektów zostaje jeszcze dawny ratusz gminny gminy Chorzów, który stanowił bramy niegdysiejszej gminy
No i na koniec może powtórzę to, co napisałam już wcześniej we wpisach dotyczących poszczególnych dzielnic Chorzowa. Tu praktycznie na każdym kroku można spotkać się z bogatą historią i tradycjami tego miasta. I nie trzeba się nawet specjalnie przy tym wysilać 😉
Props za wpis. Chętnie poczytałbym więcej takich ciekawostek o Chorzowie i jego dzielnicach :) Będzie co dzieciom opowiadać za kilkanaście lat :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Pozostałe wpisy o Chorzowie można jeszcze znaleźć tutaj http://korpohumanistka1.blog.pl/2016/05/17/wokol-wielkiej-huty/
Usuńi tutaj
http://korpohumanistka1.blog.pl/2015/10/13/a-mloty-huty-kolysza-mnie-do-snu/
Jeszcze pod starą lokalizacją :)
Jestem pod wrażeniem. Bardzo ciekawie napisane.
OdpowiedzUsuń