Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2019

Grzeczne dziewczynki nigdy nie istniały

Tak się cały czas zastanawiam czy powyższy obrazek jest dobrą ilustracją wiwisekcji, którą tym razem zamierzam przeprowadzić. W sumie chciałam  napisać trochę o serialu Kari Skogland i Stephena Frearsa, ale co mi z tego wyjdzie, okaże się, jak zwykle, na końcu. Zacznijmy może od słów Marka Edelmana, ostatniego przywódcy powstania w getcie warszawskim, który powiedział: Musimy uczyć w szkołach, w przedszkolach, na uniwersytetach, że zło jest złem, że nienawiść jest złem i że miłość jest obowiązkiem. Musimy walczyć ze złem tak, żeby ten, który czyni zło, zrozumiał, że nie będzie dla niego litości (Marek Edelman,  I była miłość w getcie , Świat Książki, Warszawa 2009, s. 26.) W ogóle się z tym nie zgadzam. Definicje dobra i zła są w dzisiejszych czasach tak rozmyte, a pojęcia, które wyrażają, są tak wyświechtane, że samo stwierdzenie, że ktoś jest dobry albo zły, nie mówi nic o tym człowieku. Niech będzie, że jestem lewakiem, który relatywizuje podstawowe pojęcia etycz...