Zabawne jakie rzeczy można znaleźć wśród starych szpargałów, do których nikt normalny nie przywiązuje żadnej wagi. Można znaleźć na przykład taki kawalerski krzyż odrodzenia Polski. Niby nic nadzwyczajnego, bo przecież górnikom nadawano takie odznaczenia zawsze po 30 latach pracy i dlatego nazywany był orderem chlebowym, z racji tego że dawał on prawo do specjalnych dodatków do emerytury. Nie zmienia to jednak faktu, że moja babcia, kiedy mój dziadek przyniósł ten krzyż, wzniosła podobno oczy do nieba wzdychając: "Kolejny krzyż. A coś do tego dostałeś jeszcze?", na co mój dziadek odparł z zadowoleniem "Dyplom", nie rozumiejąc pewnie w ogóle nastawienia babci. No ale co jeszcze można znaleźć w takich szpargałach. Można znaleźć jeszcze świadectwa szkolne dziadków, które raczej nie odznaczały się wybitnymi osiągnięciami, co jednak nie przeszkodziło dziadkom w zrobieniu kariery zawodowej. Można znaleźć również świadectwa różnych działań hobbystycznych dziadkó...